W dobie odchodzenia od węgla pellet jawi się jako rozsądna alternatywa opałowa. Grono jego zwolenników jest bardzo duże, ale czy duże na tyle, by rozważać uruchomienie produkcji pelletu? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie.

Zysk z produkcji pelletu – czy faktycznie jest wart zachodu?

Pellet wytwarzamy ze sprasowanych odpadów drewna. Drewno samo w sobie charakteryzuje się wysoką wartością opałową. Właśnie ten powód sprawia, że pellet słusznie uchodzi za paliwo wydajne, a przy tym znacznie mniej szkodliwe, niż węgiel. W 2020 r. międzynarodowe organizacje stwierdziły, że według ich szacunków do 2025 roku popularność pelletu drzewnego znacznie wzrośnie. Do tego stopnia, że w wielu domach i zakładach zarówno on, jak i inne naturalne źródła opału zastąpią 1/4 zużywanej energii elektrycznej. Skoro takie wnioski wysuwają autorytety, możemy być niemalże pewni, że w kwestii ogrzewania wiele najbliższych lat upłynie właśnie pod znakiem pelletu.

Czy na pellecie można zarobić?

Jeśli poważnie zastanawiamy się nad uruchomieniem produkcji, musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Opłacalność produkcji pelletu zależy od kilku czynników. Sam fakt, że ogólnoświatowy popyt na ten rodzaj opału będzie rósł, może okazać się niewystarczający. Po pierwsze musimy wiedzieć, ile surowca będziemy w stanie wytworzyć. Po drugie czy uda nam się pozyskać lokalnych nabywców. W tym celu nie zaszkodzi rozeznać się w najbliższej okolicy. Klienci będący “pod ręką” zapewnią nam zbyt, ale również pozwolą obniżyć koszty (nie obchodzi nas koszt transportu). Po trzecie, być może uda nam się zdobyć dofinansowanie, które szczególnie na początkowym etapie działalności mogłoby okazać się pomocne. Jeżeli na powyższe pytania odpowiedzieliśmy twierdząco, pomysł rozpoczęcia wytwórstwa pelletu wygląda całkiem sensownie. Największym kosztem może okazać się wypłata wynagrodzenia dla pracownika (co prowadzi z kolei do podwyższenia kosztów produkcji). Nie zmienia to faktu, że mimo wszystko produkcja pelletu jest dość opłacalną działalnością.

Czy warto produkować pellet? Na co uważać?

Ze wszystkiego, co napisaliśmy powyżej, wynika, że biznes, o którym mowa, potrafi być naprawdę opłacalny. Jest jednak kilka “ale”. Zacznijmy od kwestii lokalizacji zakładu. Jeżeli nasz zakład produkcyjny będzie znajdował się z dala od ważnych dróg i węzłów komunikacyjnych, możemy nie wytrzymać lepiej ulokowanej konkurencji. Dużą bolączką firm produkujących pellet (i nie tylko) jest właśnie niefortunne usytuowanie. Bierze się to często stąd, że wytwórnia powstaje nie tam, gdzie faktycznie powinna, lecz tam, gdzie właściciel ma akurat niezagospodarowaną działkę. Jeżeli jest to działka położona w dobrym miejscu, nie ma problemu. Nierzadko efekt jest jednak taki, że bardzo dużą część dochodu pochłaniają opłaty transportu. Zarówno surowca, jak i gotowego wyrobu. To może sprawić, że produkcja peletu (opłacalność) staną pod znakiem zapytania.

Innym dylematem może okazać się sprawa pozyskiwania surowca. Zastanów się, skąd go weźmiesz. Pamiętaj, że aby wyprodukować 1 tonę pelletu, potrzebujesz nawet 6 metrów sześciennych trocin. Nawet jeżeli masz skąd je wziąć w najbliższym miesiącu, to upewnij się, że tak samo będzie w przyszłości. Zdarza się, że pierwsza partia trocin bywa przekazywana za darmo, w zamian za uprzątnięcie z nich terenu zakładu. Gdy ruszysz z produkcją, ten sam dostawca najpewniej będzie wolał sprzedać ci trociny (niekoniecznie po okazyjnej cenie). Warto zapewnić sobie alternatywne  źródła dostaw. Pozwoli to podnieść opłacalność pelletu.